U osób po 60. roku życia mechanizmy termoregulacji są osłabione – organizm wolniej reaguje na wzrost temperatury, a odczuwanie pragnienia jest mniej wyraźne. Dodatkowo przyjmowane leki (np. moczopędne, na nadciśnienie, przeciwcukrzycowe) mogą zwiększać ryzyko odwodnienia i zaburzeń elektrolitowych.
Wysoka temperatura w połączeniu z wysiłkiem fizycznym może prowadzić do zawrotów głowy, omdleń, a w skrajnych przypadkach – udaru cieplnego. Dlatego każda aktywność na świeżym powietrzu powinna być przemyślana, dostosowana do stanu zdrowia, pory dnia i poziomu nawodnienia. Bezpieczeństwo zawsze musi być na pierwszym miejscu – nawet przy umiarkowanym ruchu.
Najbezpieczniejszą porą na ćwiczenia latem są godziny poranne – między 7:00 a 10:00 – gdy temperatura powietrza jest najniższa. Krótki spacer, lekki nordic walking w parku lub gimnastyka w zacienionym miejscu to doskonałe opcje dla seniorów. Nordic walking – czyli marsz z kijami – angażuje całe ciało, poprawia kondycję i równowagę, a jednocześnie nie obciąża stawów.
Ćwiczenia rozciągające, tai-chi czy łagodna joga na świeżym powietrzu poprawiają mobilność, krążenie i redukują napięcie. Ważne, by nie podejmować wysiłku tuż po jedzeniu i zawsze mieć przy sobie wodę. Dobrze też nosić nakrycie głowy, przewiewne ubrania i buty z amortyzacją.
Upały nie muszą oznaczać rezygnacji z ruchu – w chłodnym mieszkaniu również można zadbać o aktywność. Krótkie ćwiczenia rozciągające, ćwiczenia oddechowe, lekkie przysiady przy krześle, marsz w miejscu, krążenie ramion czy rozciąganie łydek – to wszystko można robić bez sprzętu i ryzyka.
Warto ćwiczyć z nagraniami lub w ramach telekonsultacji z fizjoterapeutą, jeśli jest taka możliwość. Ruch w domu poprawia krążenie, zwiększa wydolność płuc i pomaga w walce z obrzękami. Dla osób mniej mobilnych przydatne będą ćwiczenia w pozycji siedzącej – również wpływają korzystnie na stawy, mięśnie i ogólne samopoczucie.
Wielu seniorów chce „nadrobić” zaległości w ruchu i decyduje się na długie spacery lub prace w ogrodzie w środku dnia – to błąd, który może skończyć się osłabieniem lub hospitalizacją. Często zapominają też o regularnym piciu wody (nawet gdy nie odczuwają pragnienia), a zamiast lekkich ubrań wybierają nieprzewiewne tkaniny.
Kolejny problem to ćwiczenia bez wcześniejszego rozgrzania mięśni – mogą prowadzić do urazów i przeciążeń. Ważne jest, by nie porównywać się z innymi, nie przeceniać swoich możliwości i słuchać organizmu. Regularny, lekki ruch – nawet 15 minut dziennie – daje więcej korzyści niż nieregularne zrywy. Balans i bezpieczeństwo to klucz.