Światło słoneczne ma ogromne znaczenie dla zdrowia psychicznego. To ono reguluje nasz zegar biologiczny, rytm snu i czuwania, a także produkcję hormonów. Gdy dni stają się krótsze, a słońce zachodzi wcześniej, w organizmie zaczyna dominować melatonina, czyli hormon snu. Jednocześnie spada poziom serotoniny, czyli hormonu szczęścia, odpowiedzialnej za motywację i dobre samopoczucie.
To połączenie sprawia, że jesienią częściej czujemy się zmęczeni, senni i mniej chętni do działania. Zmniejszona ilość światła wpływa też na pracę mózgu, wówczas trudniej się skoncentrować, pojawia się rozdrażnienie i zniechęcenie. Dla seniorów, którzy spędzają więcej czasu w domu, ten efekt bywa szczególnie odczuwalny. Warto codziennie wychodzić na zewnątrz, nawet gdy pogoda nie zachęca. Krótki spacer w południe, gdy światło jest najmocniejsze, pobudza organizm do produkcji serotoniny.
Jesień to czas, gdy organizm przełącza się na tryb „oszczędzania energii”. Spada temperatura, a wraz z nią poziom dopaminy i serotoniny. W tym samym czasie wzrasta poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. To naturalny mechanizm przystosowawczy, ale jego nadmiar może powodować obniżenie nastroju, zaburzenia snu i problemy z apetytem. U osób starszych ten proces jest szczególnie widoczny, ponieważ wraz z wiekiem spada wrażliwość receptorów serotoninowych. Dlatego jesień często przynosi nie tylko smutek, ale też większą drażliwość czy trudność w odczuwaniu przyjemności.
Warto wówczas zadbać o naturalne sposoby wspierania hormonów szczęścia, czyli ruch, muzykę, rozmowy z bliskimi i kontakt z naturą. Nie bez znaczenia jest też dieta. Produkty bogate w magnez, witaminy z grupy B, cynk i kwasy omega-3 pomagają utrzymać równowagę psychiczną. Orzechy, ryby, kasze i gorzka czekolada to dosłownie „paliwo dla dobrego nastroju”. Jeśli mimo wprowadzonych zmian przygnębienie się nasila, warto skorzystać z pomocy. Konsultacja online z psychologiem lub psychiatrą to bezpieczny sposób, by ocenić, czy obniżony nastrój nie ma podłoża depresyjnego i jak sobie z nim poradzić.
Pierwszym krokiem jest akceptacja. Jesień to czas naturalnego spowolnienia, nie porażki. Organizm potrzebuje więcej odpoczynku, a rytm dnia powinien być spokojniejszy. Dobrze jest planować dzień z uwzględnieniem momentów relaksu, np. filiżanki herbaty, książki lub krótkiej drzemki po obiedzie.
Ruch to najlepszy sposób na poprawę nastroju. Aktywność fizyczna stymuluje wydzielanie endorfin, czyli naturalnych substancji poprawiających samopoczucie. Nie musi to być intensywny trening, wystarczy codzienny spacer, gimnastyka przy muzyce czy taniec w domu. Nawet 20 minut ruchu dziennie znacząco obniża poziom stresu.
Pomaga również kontakt z ludźmi. Rozmowa z przyjacielem, wspólne spotkania w klubie seniora czy zajęcia hobbystyczne skutecznie rozpraszają smutek. Samotność sprzyja obniżonemu nastrojowi, dlatego warto pielęgnować relacje i być wśród ludzi, nawet online. Nie zapominajmy o małych przyjemnościach. Ulubiona muzyka, zapach świeżo upieczonego ciasta czy wieczór z ciekawym filmem potrafią poprawić nastrój równie skutecznie, jak słońce.
Jesienna melancholia to coś naturalnego, ale jeśli utrzymuje się dłużej niż dwa tygodnie i towarzyszy jej apatia, problemy ze snem czy utrata apetytu, może to być sygnał depresji sezonowej. U osób starszych objawy bywają subtelne i zamiast smutku pojawia się zmęczenie, drażliwość, brak zainteresowania codziennymi sprawami.
Depresji nie należy bagatelizować. Wczesna pomoc pozwala szybko wrócić do równowagi. Czasem wystarczy rozmowa z psychologiem, czasem konieczne są leki. Warto też pamiętać, że organizm potrzebuje słońca, ale i ciepła drugiego człowieka. Spotkania, ruch, zdrowa dieta i regularny sen to najlepszy sposób na to, by jesień stała się spokojnym, a nie przygnębiającym czasem.